piątek, 18 października 2013

Misaki rozdział 2

[ Dziś trochę krótszy post ^_^]
Misaki westchnął  i poszedł na zakupy. Nie ma on rodziców został ich pozbawiony gdy miał 4 lata. Przygarnęła go babcia która zmarła dziesięć lat później . Misaki został sam utrzymuje się z kąta które założyli mu rodzice w razie jakiś problemów. Chodzi teraz do szkoły gimnazjalnej. Lubi siatkówkę
-(co by tu kupić specjalnego. Wiem! na kolację zrobię nam shusi i owoce morza z ryżem w polewie czekoladowej. oby mu smakowało, Gdzie są te owoce o znalazłem algi wspaniale teraz tylko ryby a ryż mam w domu. Dobra mam wszystko muszę teraz tylko poprosić kolegę aby załatwił jakieś winko.
-Hej stary załatwisz mi dobre winko na 19?
- Dobra przyjdę do ciebię
- Ok będę czakał
- ( wróciłem do domu już jest 19:10 gdzie on jest?)
Nareszcie do Misakiego przyszedł znajomy z obiecanym winem
-O jesteś! Ile chcesz za to wino?
-Daj 30 zł muszę mieć trochę zysku
- No dobra trzymaj spieszę się masz szczęście
-Do zobaczenia
-Hej ( dobra ciuchy mam lece na autobus bo się spuźnię na trening .)
Gdy Misaki dojechał spostrzegł  że dziś nie ma w cale dużo osób na dodatek był koleś za którym nie przepadał  ale nic nie mogło popsuć mu humoru po spotkaniu z Riko <3. Misaki grał czas mu szybko upłynął a Riko skończył pracę
-Hej Misaki podejź tu
- ( Co nie to on czego chce? ) tak??!
-Masz ochotę się zabawić pedałku ?
Mówiąc to Miyagi przywarł Misakiego do kąta masując mu krocze
- Przestań!!! jesteś obleśny !
Misaki próbował się wyrwać ale nie dawał rady
-Puść mnie!
- I co pedałku przyjemnie ? ponoć to lubisz słyszałem ahaha.....
- Zostaw mnie ! Pomocy!
- Nikogo nie ma nikt ci nie pomoże mój kotku :*
Misakiemu popłyneły łzy. Złapał się za koszulę napastnika i nagle przypomniał sobie że ma numer do Riko.
Zasłonił twarz swoimi lśniącymi brąz włosami aby ukryć uśmieszek
Wyjął telefon  wykręcił  numer ale Miyagi wytrącił mu z ręki i żucił Misakiego na podłogę
- Tego pragniesz właśnie  Misaki prawda ?
- Puść mnie , zostaw Miyagi błagam!
Nagle z telefonu Misakiego wydzielił się dźwięk
,, Misaki wszystko w porządku ? ''
Przestraszony Miyagi zatkał buzię Misakiemu namiętnie go całując
-Myyy! YMMHM!
- Przestań się wydzierać już się rozłączył ahahahah.
 Miyagi przełożył Misakiego przez ramię i wyszedł z hali . Misaki zaczął histeryzować i płakać
- Zamknij się dziewczynko !
Miyagi otworzył drzwi samochodu i wqżucił Misakiego do auta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz